Z perspektywy kilku miesięcy mogę powiedzieć, że Iron Times podchodzi mi nawet bardziej niż The Empire. Szczególnie utwór Pięść i Stal rozpierdala mnie na kawałki. Przeróbka Overkill też sieje zniszczenie.
Zaś na pełnej płycie za najostrzejsze uważam otwierający Angels of Steel, a następnie Prayer to the God of War oraz Send Me Back to Hell.
Lubię jak Peter rzuca te propagandowe hasła w stylu: Join the Empire! lub Join my army now!
War Death Metal w pełnej krasie... che, che...
Zdecydowanie pasuje mi ten oldskulowy sznyt w obecnym graniu VADER.
Peter i spółka powinni nagrać trzecią składankę z przeróbkami utrzymaną w brzmieniu Hell in the East.
Tym razem na warsztat trza wziąć z sześć kawałków SLAYER, a do tego można dorzucić kowery ACCEPT, JUDAS PRIEST czy VENOM... Tak żeby w sumie płyta miała 45 minut.
http://warzone1945.blogspot.com/2016/01/vader-hell-in-east.html
W chuj długo się naczekałem na winylowe wersje tych płyt VADER wydane przez Witching Hour. Byłem już bliski wkurwienia i złożenia zamówienia w Nuclear Blast.
Petagno to dla mnie mistrz gatunku. Uwielbiam jego wyrazisty styl.
przypadkiem spotkałem Petera na zlocie militarnym na Żeraniu i oczywiście zrobiłem zdjęcie
koszulka kupiona w Progresji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz