Z rozrzewnieniem wspominam kameralny koncert VADER
z jesieni 1995 w klubie Akwarium.
Mało było miejsca, ale po przesunięciu stolików
zrobiła się przestrzeń dla machania głową dla Lucypera... :-)
To już było chyba po wyborach prezydenckich i Peter ze sceny
skomentował ich wynik w tonie raczej aprobującym co
nie spodobało się części maniaków, zwłaszcza tych starszych...
Po pięciu latach z Wałęsą miałem go serdecznie dość i chyba
dobrze, że Kwaśniewski go zastąpił.
Jeszcze potem dostałem od Petera autograf na wkładce do kasety - kompakt
kupiłem rok później w sklepie Ryyyyk.
Bogdan z tego sklepu nie przepadał za komuszkami i opowiadał mi, że
miewał lekkie pretensje do Mariusza Kmiołka, że ten głosował
przeciwko AWS, czyli na SLD.
Ja tam jednak dobrze wspominam rząd SLD / PSL.
To raczej AWS średnio mi podchodzi...
The Ultimate Incantation to dla mnie najlepsza płyta VADER.
Debiuty często bywają zabójcze i tak jest właśnie w tym przypadku.
Kupiłem na kasecie w Alfie przy Hali Mirowskiej razem z Worship Him SAMAEL.
Choć wtedy to już było po remoncie i sklep zmienił nazwę na Carnage Shop.
wygrzebałem starą koszulkę w piwnicy - prawdziwe podziemie che, che...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz